Pozdrawiamy z najwiękjszego domu tymczasowego na podbeskidziu
W Kotełkowie jest teraz 35 kotów. Małych, większych i największych, oraz dwa malusieńkie, które są u mojej wspaniałej koleżanki Mai , na wykarmieniu butelką




Do posprzatania codziennie jest 20 kuwet (powiem Wam to jest gów…na robota
Do nakarmienia stado głodomorów, ale niestety wybrzydzających. Jeden lubi taką karmę inny jej nie lubi, więc trzeba dać mu cos innego, znowu następny ma diete, chore nerk, maluszki i itp. Po jedzeniu trzeba umyć mnóstwo misek, posprzątać , umyć podłogi i ogarnąć najwiekszy bałagan jaki robią małe kotełki! No te to potrafią zrobic taki kipisz, że zastanawiam się czasami czy na pewno im ktos nie pomagał w tym. Migdał miał dzis wszystko wymieszane, żwirek z wodą rozwleczony po całym boksie, mokre kocyki, brudne miski wylana woda , no jakby przesżło tornado.

Ogarnięcie Kotęłkjowa to min 3 godziny ciężkiej pracy. Jesli ktoś ma w domu 2-3 koty , to prosze sobie pomysleć ile trzeba zrobić żeby ogarnąc mieszkanie z 35 kotami….
Dlatego prosze o wyrozumiałość, więcej empatii w stosunku do mnie gdy próbuje przekonac, że nie mogę wziąć nastepnego kota, bo nie mamy miejsca i siły. Prosze pomysleć, ze to praca społeczna, ze musze też zarabiac na życie, a w domu czka na mnie tylko trochę mniejsze stado, ktore też musze ogarnąc i następne 7 kuwet (mówiłam już, ze mam gów…niane życie ? ) 


Napisze jeszcze raz….Nie Przyjmujemy już Zadnych kotełków. Nie mamy miejsca i siły na to. Jesli ktoś mi tłumaczy, ze ma w domu już kota, albo dwa i nie może wziąc to jestem pewna, ze spokojnie może miec na tymczasie tego znalezionego i szukac mu domu . Naprawdę sie da 

Pozdrawiamy serdecznie, prosimy o dobre mysli , zeby nie brakło sił , bo jest trudno, bardzo trudno, mimo żartobliwego tonu w jakim piszę…..Film